Właśnie myślałem o książce, którą chciałbym zilustrować, kiedy pojawiła się ta opowieść.
Jest to historia o pokonywaniu przeciwności losu dzięki sile kreatywności i nadziei, że jasne dni nadejdą nawet wtedy, gdy wszystko wokół jest beznadziejne. W średniowiecznym miasteczku, w warsztacie królewskiego piernikarza, mały Hans buduje pierwszy domek z piernika i ratuje ich z opresji. Powstaje nowa tradycja.
Autorka dała mi wolną rękę jeśli chodzi o obrazy, więc zrobiłem je po swojemu. Tak się złożyło, że zgraliśmy się idealnie. I tak powstała ta książka.
Mam nadzieję, że i u Was też zapachnie pierniczkami ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz