piątek, 8 sierpnia 2014

Chory kotek

Ilustracja do wiersza Stanisława Jachowicza.
 

Pan kotek był chory i leżał w łóżeczku.
I przyszedł kot doktor: „Jak się masz, koteczku?!”
„Źle bardzo…” - i łapkę wyciągnął do niego.
Wziął za puls pan doktor poważnie chorego,
I dziwy mu prawi: „Zanadto się jadło,
Co gorsza, nie myszki, lecz szynki i sadło;
Źle bardzo… gorączka! Źle bardzo, koteczku!
Oj długo ty, długo poleżysz w łóżeczku,
I nic jeść nie będziesz, kleiczek i basta:
Broń Boże kiełbaski, słoninki lub ciasta!”
„A myszki nie można? - zapyta koteczek –
Lub z ptaszka małego choć z parę udeczek?”
„Broń Boże! Pijawki i dieta ścisła!
Od tego pomyślność w leczeniu zawisła”.
I leżał koteczek; kiełbaski i kiszki
Nietknięte, z daleka pachniały mu myszki.
Patrzcie, jak złe łakomstwo! Kotek przebrał miarę;
Musiał więc nieboraczek srogą ponieść karę.
Tak się i z wami dziateczki stać może;
Od łakomstwa strzeż was Boże!